Pewna stara aktorka, z pewnością piękna w swoim czasie, przyjechała któregoś dnia do San Giovanni Rotondo. W korytarzu klasztornym w tłumie oczekiwała na wracającego z kościoła Ojca Pio. Nie mogąc przecisnąć się do niego, a chcąc zwrócić na siebie uwagę, zawołała: „Ojcze! Módl się za mną biedną, bo bardzo grzeszyłam w swym życiu!”. Ojciec Pio spojrzał na nią i, uśmiechając się, odparł: „Jak to możliwe? Z taką twarzą?!”.