Ojciec Izydor, który był hipochondrykiem, przyszedł do Ojca Pio z prośbą: „Mój Ojcze! Od miesiąca mam ogromne bóle głowy. Muszę iść na badania do szpitala. Módl się za mnie!”. Ojciec Pio obiecał spełnić prośbę. Tydzień później ojciec Izydor wrócił ze szpitala i rozradowany oznajmił Ojcu Pio: „Kochany Ojcze, jestem zupełnie zdrowy. Niczego nie znaleźli w tej mojej biednej głowie”. Ojciec Pio, uśmiechając się, odpowiedział: „O tym akurat wszyscy wiedzieli od dawna”.

Zobacz też:  https://swietyojciecpio.pl/ojciec-pio-swiety-z-cukru-i-wazeliny-czy-z-krwi-i-kosci/